Historie Miłosne

 

Zajazd „Milchpeter” (Mleczny Piotr) powstał w 1692 roku. Znajdował się w miejscu pełnym uroku, zieleni i drzew. Zapewne serwowano tam gdański specjał – piwo jopejskie, słynące z właściwości leczniczych. Piwo to warzył między innymi słynny gdański astronom Jan Heweliusz.
Nie bez znaczenia dla funkcjonowania zajazdu musiał być fakt, że w 1692 roku uruchomiono także gdańską szkutę konną czyli jednostkę pływającą, o niedużym zanurzeniu, napędzaną wiosłami lub żaglem oraz końmi, które idąc nabrzeżem holowały łódź. Szkuta konna kursowała między „Mlecznym Piotrem” a Twierdzą Wisłoujście. Przebycie tej trasy zajmowało jej niecałą godzinę.
Gdańska szkuta konna była pierwszym miejskim masowym środkiem komunikacji w Gdańsku – płynął każdy, kogo było stać na wniesienie opłaty: 4 szelągi. Szkuta posiadała otwarty pokład oraz krytą kabinę z ławkami, która zimą była ocieplana kominkiem. Stanowiła ona wręcz wymarzony transport dla zakochanych chcących podziwiać pejzaż wzdłuż brzegów Motławy. Taki rejs mógł się rozpocząć lub zakończyć w „Mlecznym Piotrze”.

Gdańsk Restaurcja Mleczny Piotr - MuzeumPomorza.pl

Z czasem szkuty konne zostały wyparte przez parowce. W 1856 roku obszar należący do „Mlecznego Piotra” pomniejszono o tereny wykupione przez Stocznię Królewską, która w 1871 roku zmieniał nazwę na Stocznię Cesarską ale „Milchpeter” istniał dalej. Rozrastający się nieopodal karczmy przemysł stoczniowy spowodował, że głównymi klientami „Mlecznego Piotra” stały się osoby pracujące w branży morsko-wodnej. Pod koniec XIX wieku w Stoczni Cesarskiej pracował pomocnik handlowy o nazwisku Silberstein. Kochał się w przepięknej pannie Ganschow. Wybranka jego serca mieszkała jednak w Szczecinie. Postanowił więc ściągnąć ją do Gdańska i w tym celu pomógł załatwić jej pracę kelnerki w karczmie „Milchpeter”. Urocza panna Ganschow swoją urodą ściągała uwagę bywalców karczmy. Zakochał się w niej młodzieniec Otto Zillgitt. Panna Ganschow działała na dwa fronty i
wodziła za nos swoim wdziękiem obu panów. Do konfrontacji kochanków doszło w 1892 roku. Obaj rywale spotkali się w restauracji „Milchpeter”. Ich luba kończyła właśnie pracę i chcieli odprowadzić ją do miasta. Zillgitt uznał, że narzeczona zbytnio faworyzuje Silbersteina.
Zakupił broń, z której oddał strzał do konkurenta. Na szczęście kula zdarła Silbersteinowi tylko skórę na potylicy. W lipcu 1893 roku Zillgitt stanął przed sądem. Skazano go na dwa lata i osiem miesięcy więzienia, gdyż ostatecznie nikomu nic poważnego się nie stało, a Zillgitt działał pod wpływem emocji.
Przemysł stoczniowy rozrastał się coraz bardziej. Na początku XX wieku wybudowano przy „Mlecznym Piotrze” gazownię i częściowo na jej ternie wzniesiono dom dozorcy z kasą opłat za pobierany gaz. Karczma „Milchpeter” przestała istnieć a na jej miejscu powstał wybudowany z czerwonej cegły magazyn mebli okrętowych. W stoczni zaczęto budować między innymi okręty podwodne. Ziemia wokół dawnego „Mlecznego Piotra” nasiąknęła potem robotników. W 1937 roku obok magazynu mebli okrętowych postawiono ogromny dźwig 151A. Potem nastał ponury czas II wojny światowej. W gdańskiej stoczni pracowali wówczas więźniowie obozu koncentracyjnego Stutthof.
Po wojnie znów był czas miłości ale zupełnie innej niż ta z panną Ganschow w roli głównej. Była to miłość Polski do Związku Radzieckiego, preferowana głównie przez elity polityczne. Symbolem tej miłości mogłaby być słynna fotografia pocałunku Edwarda Gierka z Leonidem Breżniewem (chociaż nie tak gorąca jak ta przedstawiająca pocałunek Breżniewa z Honeckerem). Stocznia Gdańska, która nosiła teraz w nazwie „Lenina”, dawała dowody tej miłości poprzez sprzedawanie naszym wschodnim sąsiadom statków po wyjątkowo preferencyjnych cenach. Znaczna część społeczeństwa polskiego nie popierała jednak miłosnych zapatrywań elit politycznych, co skończyło się tragicznymi wydarzeniami w grudniu 1970 roku oraz stanem wojennym w 1981 roku.
W 1989 roku otworzyła się nowa karta w historii Polski. Nie była to jednak szczęśliwa karta dla gdańskiego przemysłu stoczniowego. W 1996 roku ogłoszono upadłość Stoczni Gdańskiej. Dzisiaj działa tutaj kilka firm, produkujących między innymi jachty. Część terenu przejęła holenderska spółka Edonia i przekazała go artystom do zagospodarowania.
Znowu, jak ponad sto lat temu, można tutaj zobaczyć pary zakochanych, którzy lubią się fotografować przy „Mlecznym Piotrze” gdzie stoi ceglany budynek magazynu mebli stoczniowych i dźwig 151A. W 2020 roku pod tym dźwigiem wzięli ślub: Czesław Podleśny i Ada Majdzińska, założyciele pierwszej siedziby stowarzyszenia artystów WL4 – Przestrzeń Sztuki przy ul. Wiosny Ludów w Gdańsku. Od kilku lat stowarzyszenie ma swoją siedzibę w ceglanym budynku na terenie „Mlecznego Piotra”. Mają tutaj swoje pracownie między innymi artyści malarze i rzeźbiarze. Ideą stowarzyszenia jest jednak łączenie wszelkich form działalności twórczej człowieka. Swoje miejsce więc też znajdą tutaj poeci, muzycy, performerzy i wszyscy Ci, którym bliska jest praca twórcza i oczywiście miłość.

Tomasz Gos